miejsce urodzenia Longorii, czyli miejscowość o tajemniczej i intrygującej nazwie Corpus Christi, jest tak naprawdę siedzibą religijnej organizacji o nazwie Ciało Chrystusa (tłumaczenie z łaciny Corpus Christi)? Nieoficjalnie mówi się, że wszyscy tam urodzeni należą do tej organizacji do końca swoich dni na tym ziemskim padole. Eva nie jest wyjątkiem...
Ta owiana tajemnicą organizacja sfinansowała Longorii studia z kinezjologii (tak, tak, to bardzo ciekawy kierunek studiów, w Polsce dostępny tylko w Toruniu na jednej z uczelni o profilu religijnym), ale że budżet mieli w czasie owym ograniczony, to skończyła Eva swą edukację tylko z licencjatem...
Dobrze poinformowane źródła donoszą, że organizacja kolaboruje ze scjentologami. Sekretem przecież nie jest, że kinezjologia jest poddziedziną scjentologii. Dlatego Eva studiowała kinezjologię, i teraz wie wszystko o ruchu (no może nie wszystko, bo ma tylko licencjat...). Wie jak się ruszać kiedy gra, umie poruszyć widzami i najwyraźniej wie też czym ruszać kiedy stara się o rolę, bo jak na swój nie najwyższych lotów talent dostaje role dobrze opłacane .
Ostatnio Evę widziano w towarzystwie Tom'a Cruise'a (który jest zdeklarowanym scjentologiem), podczas gdy wykonywali dziwne ruchy...
Ciekawe co kombinuje ta dwójka? Eva pewnie próbuje "wyruszać" sobie rolę...
Nie wiem, bardzo to możliwe. Uważam jednak, że Eva Longoria jest bardzo dobrą aktorką, co w DH udowodniła wielokrotnie. Nominacja do Złotego Globu to dowód, że ma ona jednak talent.
Niektórzy na serialu poprzestają... Na małym ekranie można grać dobrze i można grać latami... Nie każdy potrafi się przebić do Hollywood. Nie chodzi tu o dostanie roli, ale też o kreację aktorską w danym filmie. Ona jak na razie należy do tej pierwszej grupy... Ale wracając do tematu... Bardzo ciekawe... Może Eva rzeczywiście należy do sekty scjentologów... Kto wie... Ciekawy artykuł.
A mnie zastanawia jedno - czy one obie sie kiedyś znały ?:D:D
http://www.filmweb.pl/o272646/Mercedez
Ciekawy temat ;) Ale ja bardziej wolę oceniać grę aktorską Evy niż to, do jakiego Kościoła należy ;)
Dokładnie!! Jak dla mnie może czcić chomiki walijskie. Lubię ją jako aktorkę, prywatnie jej nie znam i nie oceniam.
Nazwa tej miejscowości przypomniała mi film, który oglądałem lata temu, mianowicie "Legenda o Billie Jean", gdzie na początku pada ta nazwa.
http://www.youtube.com/watch?v=KJ5UEcp99Cw&feature=related