Jak sezon pierwszy zajebiście mi się podobał to każdy następny tak z 3 oceny w dół, czwarty to już jakieś homokomando na maksa. Ocena 2 to szczyt. Jeszcze te efekty "specjalne" z mostka kapitańskiego, zimne ognie za każdym razem takie same jak w filmach klasy C. BLMy główne wątki, sami jacyś zawirowani od skrajność w...
więcejSuperwhamany, sypergeje, superlesbijki i supertransy, które uratują naszą galaktykę. Jako nic niewarty heteryk, składam mój tępy łeb na ołtarzu ich wielkości.
W tym serialu brakuje męskiej ręki (przenośnia, nie traktować dosłownie), która by uderzyła pięścią w stół i wygarnęła co sądzi o tej operze mydlanej. W tym serialu poza statkami, teleportacją i widokami kosmosu, ze ST nie ma absolutnie nic wspólnego. W tym serialu już kompletnie nic się nie dzieje poza zdobyciem...
Serial powinien mieć tytuł: Star Trek: Tragedia. Tak fatalnego serialu jeszcze nie widziałem. Po trzecim odcinku 5 sezonu dałem sobie spokój z oglądaniem tego gniota. Kapitan statku ma minę, zachowanie i teksty jakby miała się zaraz rozpłakać. Reszta załogi nie lepsza. Telenowele brazylijskie są mniej ckliwe. Na całym...
więcejDotarłem gdzieś do połowy odcinka i koniec oglądania. Scena w której teleportują się w środku nocy (gdzie błysk i hałas obudziłby niejednego) oraz rozmawiają jak na spacerze do warzywniaka (a ponoć są incognito ze względu na pierwszą dyrektywę) powala z nóg.
Od czasu przeniesienia się w czasie i rozwiązaniu problemu...