Może nie ma idealnej figury, ale kiedy patrzę na jej zdjęcia (np. z mężem) wierzę od razu, że są naprawdę szczęśliwi. Cóż za wyjątkowa para, tylko pozazdrościć:-)
Nie to, że mam coś przeciw pełniejszym kobietom, ale ona już przekroczyła granicę atrakcyjności. Niespecjalnie to rozumiem, ponieważ jest osobą publiczną. Rozumiem trochę ciałka, ale ta pani naprawdę się strasznie zaniedbała... A szkoda bo była kiedyś bardzo ładną i zgrabną...